Strona:PL Tetmajer - Anioł śmierci.djvu/358

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ani nie będzie tak z Maryą względem nikogo, choćby się tak pozornie wydawać mogło. Z Maryą nie może tak być nigdy: coby Ela zrobiła teraz na jej miejscu, trudno przewidzieć, to pewna, że nie zrobiłaby tego, co ona robi. Wolałaby nie żyć.
Jednak — — ta sama zewnętrzna siła rozkazująca jego wiąże z Maryą i staje zaporą między nim a Elą. Między czworgiem ludzi dobór płciowy rozbił się w trzech kierunkach, z których jeden jest fałszywy. Powinni stworzyć dwie pary: Borzewski z Maryą, on z Elą Rosieńską. Tymczasem los chce, że ani jedno z tych uczuć nie może być zaspokojone, a jeżeli weźmie się Kołolaskiego, tworzy się zupełny chaos, gdzie trzech mężczyzn pragnie posiąść jedną i tę samą kobietę, ona pragnie się oddać jednemu z nich, a druga kobieta kocha napróżno. Między pięciu osobami dwie tylko wole wzajemne idą po jednej linii; trzy dążą w fałszywym kierunku. Nikomu z nich pięciorga los nie przeznaczył szczęścia, a centrem, osią tego chaosu i nieszczęścia jest Marya, ta cudowna klątwa jego życia...
Rdzawicz rzeczywiście chciał pojechać do Monachium, chciał się rzucić w wir artystycznego życia, między cyganów malarskich całego świata, modelki i kelnerki, a zarazem chciał porobić stosunki kunsthendlerskie, ustalić sobie dochody i osiąść na stałe za granicą, we Włoszech lub w Paryżu. Chciał zerwać z tem wszystkiem, co było poza nim, ogłuszyć się i zagłuszać. Kiedy jednak stanął w Warszawie, nie mógł się zdecydować, czy jechać do Monachium, czy w góry do Szwajcaryi,