Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Marysieńka Sobieska.djvu/133

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

przed jego furią. Pijatyki, orgie, trwają ciągle. Królowa, znając udręczenia swojej pupilki, radzi jej rozwód, a przynajmniej separację majątkową, tak aby mieszkała przy Zamoyskim „jako przy ojcu“ — Marysieńka to się godzi na separację, to znów odpisuje świętoszkowato, że jest z męża całkiem zadowolona, że nieporozumienia między nimi wynikły z winy jej młodości, że chce we wszystkim być powolna mężowi... Zamoyski wyprawia ją do Paryża — ona nie chce. Wszystkiego tego dowiadujemy się z żalów Sobieskiego, który nie umie sobie wytłumaczyć jej postępowania. I rzecz szczególna, ten sam Sobieski, poprzednio, jak się zdaje, dość płochy i niepewny, teraz coraz niepodzielniej oddaje się swojej niedostępnej kochance; coraz bardziej połączenie z nią staje się koniecznym warunkiem jego życia. Intelligence — rozwód — ten kryptonim pojawia się w jego listach. Ale Marysieńka nie chce rozwodu. Może ma nadzieję, że Opatrzność rozwiąże to inaczej; może spodziewa się rychło zostać wdową i chce być wobec męża i jego rodziny — obserwującej ją bacznie a wrogo — pod każdym względem w porządku. W istocie zdrowie pana Zamoyskiego podupada; znów szepcą o testamencie, którym pani kazała sobie zapisać ogromne sumy...
Tak więc, w ciągu tych paru lat, miłość wlecze się opieszale i smutno. Za to w polityce wydarzenia biegną coraz bardziej wartko. Niebawem sprawy polityki i sprawy miłości splotą się najściślej, aby popędzić razem.