Zdziwiony już nadzwyczajnie obecnością pana de La Rochaigue, Oliwier Rajmond zmieszał się widocznie, usłyszawszy go przemawiającego w ten sposób do towarzystwa.
— Dajemy głos panu baronowi de La Rochaigue — odpowiedział pan de Maillefort z uśmiechem.
— Powiedz mi, co ten człowiek tu robi, co on może chcieć powiedzieć? — szepnął Oliwier do Geralda.
— Mój kochany Oliwierze, doprawdy, ja nic nie wiem — rzekł książę de Senneterre głosem najszczerszego przekonania — ale słuchajmy, dowiemy się o tem zaraz.
Baron odkaszlnął, przybrał znaną nam już dobrze oratorską postawę i odezwał się poważnie.
— W imię świętości sprawy, którą mi powierzono, upraszam — pana Oliwiera Rajmond, ażeby mi raczył odpowiedzieć na kilka pytań, które pozwalam sobie zadać jego otwartości.
— Gotów jestem na rozkazy pana — odpowiedział Oliwier, coraz więcej zdumiony.
— Będę więc miał zaszczyt zapytać pana Oliwiera Rajmond, czy w moim charakterze opiekuna panny de Beaumesnil nie uczyniłem mu, będąc do tego upoważnionym, czy mówię, nie uczyniłem mu propozycji przyjęcia ręki mojej pupilki, panny de Beaumesnil?
Na te słowa Ernestyna i pan de Maillefort spojrzeli na siebie znacząco.
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/674
Ta strona została skorygowana.
III.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/36/PL_Sue_-_Siedem_grzech%C3%B3w_g%C5%82%C3%B3wnych.djvu/page674-677px-PL_Sue_-_Siedem_grzech%C3%B3w_g%C5%82%C3%B3wnych.djvu.jpg)