Młodzieniec odpieczętował kopertę — którą mu doręczył Segoffin; obok listu, który Iwon napisał, do swej córki znajdował się jeszcze bilet następującej treści:
„Proszę cię, mój kochany Onezymie, ażebyś załączony tutaj list przeczytał Sabinie; jest to dowód szacunku i przywiązania, który ci pragnę złożyć.
„Oby to szczere opowiadanie napisane przez ojca w rozpaczy i przeczytane głosem przyjacielskim zdołało przeniknąć do serca mej córki. Twój kochający cię,
Przeczytawszy najprzód ten bilet Sabinie, Onezym zapytał, czy może rozpocząć czytanie samego listu.
Dziewica skinęła głową na znak swego przyzwolenia.
Młodzieniec czytał, co następuje:
„Smutne przeznaczenie zrządziło, że muszę na zawsze oddalić się od ciebie, moje dziecię; gdyż nie zniosłabyś teraz mego widoku. Tę okropną tajemnicę odkrył ci nieprzewidziany wypadek.
„Tak, ten człowiek w dziwnem ubraniu, który w twojem wspomnieniu pozostał jako morderca twej matki... to ja...
„Twoja matka spodziewała się mieć drugie dziecię, kiedy powstała między nami żywa sprzeczka, pierwsza i jedyna w naszem pożyciu, przysięgam ci; uniosłem się, gniew mój był tak straszny, że w położeniu w jakiem się twoja nieszczęśliwa matka znajdowała, umarła z przerażenia.
„Zbrodnia moja była podwójną, ten przestrach, który opanował twą matkę, biedne dziecię, i tyś go uczuła. To bolesne wrażenie z twego dziecięcego wieku, wpłynęło także na twoje zdrowie, na całe twoje życie.
„Taka to była moje zbrodnia. W obecnej chwili, w której zapewne na zawsze rozłączyć mi się z tobą wypadnie, powinienem ci wyznać jaka była moja pokuta za tę zbrodnię.