Przejdź do zawartości

Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/580

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kich gabinetów czytania. Został on jednym z najznakomitszych naszych poetów... A ja, eheu miser! (niestety nieszczęśliwy!) ja, w którym Jego Wysokość sam Minister oświecenia publicznego upatrywał przyszłą sławę Francyi, ja ujrzałem się zmuszonym zrzec się mojej godności i zostać człowiekiem-rybą.”
„Ale za to zaniechawszy życia naukowego, zgłębiając życie ludzkie, powoli nauczyłem się wyrażać jakkolwiek myśli moje i dziś mogę pisać list ten do ciebie kochany Marcinie; co w czasie najświetniejszych moich tryumfów w szkołach było dla mnie rzeczą zupełnie niepodobną.“
„Jeszcze słów kilka nim dojdę do pierwszego naszego spotkania... jest temu lat piętnaście, u obrzydłego skoczka zwanego la Levrasse, gdziem cię dzieckiem spotkał. Ten dodatek da ci poznać całe moje życie.“




12.
Dalszy ciąg listu Leonidasa Rekina.

„Jak ci powiedziałem, kochany Marcinie, pan Raymond wsławił się przezemnie, a wsławił się z korzyścią: uczniowie do niego garnęli się; a cią-