Przejdź do zawartości

Strona:PL Sue - Czarny miesiąc.djvu/384

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pleban opuścił zamek.
Ewin dłuższy czas jeszcze przechadzał się wzruszony po sali; wreszcie zapadł zmrok; wiatr zerwał się mocniejszy. O godzinie szóstej Les-en-Goch obwieścił panu, że obiad na stole; gdy Ewin zeszedł do jadalni, zastał tam już Teresę.
Obiad przeszedł w przygnębiającem milczeniu; oboje czuli ciężar atmosfery i szybko podnieśli się od stołu.
Po obiedzie, oboje małżonkowie przeszli do tej samej sali, w której Ewin przed chwilą przyjmował księdza de Keronëllen.