Przejdź do zawartości

Strona:PL Sue - Żyd wieczny tułacz.djvu/210

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i z godnością oczekiwać cierpliwie sprawiedliwości w więzieniu.
„W tem zaś wszystkiem, jak widzę, prawdę mówiłem, i nie mam sobie do wyrzucenia najmniejszego kłamstwa, bo nikt na świecie, jak ja, nie jest bardziej przekonany o niewinności Dżalmy... Gubernator odpowiedział mi, jakem się spodziewał, że moralnie całkiem jest przekonany o niewinności Dżalmy, że każę obchodzić się z nim jak najlepiej; ale że sprawa toczyć się musi zwykłym porządkiem, gdyż tylko sądowe badanie wykazać może niesprawiedliwość obwinienia i wykryć, jakim niepojętym trafem tajemnicze znaki znalazły się na ręku księcia.
„Mahal, kontrabandzista, który sam mógłby oświecić w tej mierze sprawiedliwość, za godzinę opuści Batawję, oddalając się na statku Ruyter do Egiptu. A zatem weźmie ze sobą ten długi raport, gdyż Ruyter odpłynąć ma za godzinę, a ostatnia przesyłka listów do Europy odbyła się wczoraj wieczorem. Ale ja chciałem widzieć się z gubernatorem dziś rano przed zapieczętowaniem tego listu.
„Tak więc zatrzymany tu zostaje pod ścisłą strażą przez miesiąc; ponieważ minie go to odejście Ruytera; nie będzie mógł w żaden sposób dostać się do Europy przed 13 lutym roku przyszłego.
„Widzisz... kazałeś... byłem ci posłuszny, ślepo używałem środków, jakie były w mej mocy. W tem wszystkiem cel tylko miałem przed oczyma.
„W twem ręku byłem tem, czem być powinniśmy w ręku naszych przełożonych... narzędziem...
„My nigdy się nie zmieniamy.

J. v. D.“

O dziesiątej godzinie zrana Mahal, kontrabandzista, odszedł z tą zapieczętowaną depeszą na statek Ruyter.
W godzinę potem ciało Mahala, uduszonego na sposób sprzysiężonych, znaleziono ukryte w sitowiu, w odludnem