Strona:PL Stendhal - Pustelnia parmeńska tom I.djvu/144

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nauki, ma tylko jedną słabostkę; chce być kochany: dlatego rozczul się na jego widok, a za trzecią wizytą pokochaj go na dobre. W połączeniu z twojem urodzeniem, to wystarczy aby cię uwielbiał. Nie okaż zdziwienia że cię odprowadza na schody; zachowuj się jak człowiek przywykły do tych względów: arcybiskup jest poprostu na kolanach przed szlachectwem. Poza tem bądź skromny, namaszczony, nic błyskotliwego, żadnych sprytnych odpowiedzi. Jeżeli go nie spłoszysz, będzie za tobą przepadał: a pomyśl, że trzeba aby z własnego popędu zrobił cię swoim wielkim wikarjuszem. Hrabia i ja będziemy zdziwieni i nawet zmartwieni tą szybką karjerą; to jest nieodzowne ze względu na księcia.
Fabrycy pobiegł do pałacu arcybiskupa: szczęśliwym trafem, pokojowiec zacnego prałata, nieco głuchy, nie usłyszał nazwiska del Dongo; oznajmił poprostu młodego księdza imieniem Fabrycy. Arcybiskup miał u siebie proboszcza niezbyt przykładnych obyczajów, którego wezwał aby go połajać. Właśnie udzielał mu reprymendy, co było dlań rzeczą nader przykrą, tak że nie chciał dłużej się z nią nosić; kazał tedy czekać trzy kwadranse stryjecznemu wnukowi wielkiego arcybiskupa Askania del Dongo.
Jak odmalować jego rozpacze i przeprosiny, kiedy, odprowadziwszy proboszcza do przedpokoju i spytawszy, za powrotem, oczekującego nań człowieka czem może mu służyć, ujrzał fjoletowe pończochy i usłyszał nazwisko Fabrycego del Dongo? Bohater nasz był tak ubawiony przygodą, iż, na tej pierwszej wizycie, ucałował w wylewie czułości rękę świętego prałata. Trzeba było słyszeć arcybiskupa, jak powtarza z rozpaczą: del Dongo wyczekujący w przedpokoju! Uważał sobie za obowiązek — jako usprawiedliwienie — opowiedzieć mu całą historję z proboszczem, jego przewinę, jego tłumaczenie się, etc.
Czyż to możliwe, mówił sobie Fabrycy wracając do pałacu Sanseverina, aby to był człowiek, który przyśpieszył śmierć biednego Palanzy!
— Cóż myśli Wasza Ekscelencja? rzekł Mosca, widząc go