Strona:PL Stendhal - O miłości.djvu/373

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

całe jej szczęście polegało na przeświadczeniu że jest chora na piersi; naraz złapała się na myśli, że odkąd śnieg zalega szczyty, wieczory bywają chłodne i że rozsądnie byłoby ubierać się cieplej. Pospolita dusza nie zaniedbałaby tej ostrożności; Ernestyna pomyślała o niej dopiero po słowach proboszcza.
Nadchodził dzień św. Huberta, a z nim pora jedynego wielkiego obiadu, jaki odbywał się dorocznie w zamku. Zniesiono na dół klawikord Ernestyny. Kiedy go nazajutrz otwarła, znalazła na klawiszach kawałek papieru, zawierający te słowa:
„Niech pani nie krzyknie, kiedy mnie pani ujrzy“.
Było to tak krótkie, że Ernestyna przeczytała, nim poznała rękę osoby, która skreśliła te słowa: pismo było zmieniane. Ponieważ Ernestyna zawdzięczała przypadkowi, lub może górskiemu powietrzu Delfinatu mężną duszę, z pewnością, przed wzmianką księdza o wyjeździe pani Dayssin, byłaby się zamknęła w pokoju i nie zjawiła aż po uroczystości.
W dwa dni później, odbył się ów obiad na cześć św. Huberta. Ernestyna robiła honory, siedząc naprzeciw stryja; ubrana była bardzo wykwintnie. Stół przedstawiał pełną niemal kolekcję okolicznych księży i merów, do tego kilku szlachciców prowincjonalnych, rozprawiających o sobie i o swych czynach na wojnie, na polowaniu, a nawet w miłości; zwłaszcza zaś o starożytności swego rodu. Z przykrością widzieli, że na przyszłej dziedziczce nie robi to wrażenia. Bladość Ernestyny, w połączeniu z pięknością rysów, dawała jej wyraz niemal wzgardliwy. Dudki, którzy starali się z nią nawiązać rozmowę, czuli się onieśmieleni w jej pobliżu. Co do niej, daleka była od tego aby zniżyć myśl do ich poziomu.
Początek obiadu minął, a ona nie zauważyła nic nadzwyczajnego; zaczynała oddychać, kiedy, pod koniec biesiady, podnosząc oczy, ujrzała naprzeciw siebie wieśniaka już starszego, który, jak się zdawało, był służącym mera z okolic Drac. Doznała szczególnego drgnienia w piersiach, podobnie jak wówczas na słowa księdza; mimo to, nie była jeszcze pewna. Wieśniak nie był podobny do