Strona:PL Stendhal - O miłości.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w owej epoce byłem na tyle zuchwały, aby gardzić wykwintnym stylem. Zauważyłem, że młody drukarczyk sili się unikać niezbyt dźwięcznych kadencyj oraz zbiegu słów przykrego dla ucha. W zamian za to, zmieniał wciąż bez ceremonji szczegóły, trudne do wyrażenia: sam Wolter boi się rzeczy trudnych do powiedzenia.
Zarys o Miłości mógł być coś wart jedynie przez mnogość drobnych odcieni, które czytelnik powinien sprawdzić w swoich wspomnieniach, o ile był na tyle szczęśliwy aby je mieć. Ale stała się rzecz gorsza: byłem wówczas, jak zawsze zresztą, bardzo niedoświadczony w sprawach literackich; księgarz, któremu darowałem rękopis, wydrukował go na lichym papierze i w niedorzecznym formacie. Toteż, kiedy, po miesiącu, spytałem go o losy książki, odpowiedział: „Można rzec że jest święta, bo nikt jej nie tyka“.
Nie postało mi nawet w głowie starać się o artykuły w dziennikach; wydawało mi się to czemś haniebnem. Mimo to, żadne może dzieło bardziej nie potrzebowało aby je zalecić cierpliwości czytelnika. Pod grozą niezrozumiałości od pierwszych stronic, trzeba było skłonić czytelnika do przyjęcia nowego słowa krystalizacja, mającego plastyczniej wyrazić ów całokształt osobliwych szaleństw, które sobie wyobrażamy jako prawdziwe, a nawet jako niewątpliwe wobec ukochanej osoby.
W owym czasie, cały przesiąknięty, oczarowany najmniejszemi drobnostkami, które zauważyłem w tych moich ubóstwianych Włoszech, unikałem troskliwie wszelkich ustępstw, wszelkich gładkości stylu, które mogłyby uczynić ów Zarys o miłości mniej dzikim w oczach literatów.
Poza tem, nie schlebiałem publiczności; była to epoka, w której literatura, obolała od narodowych nieszczęść, tak wielkich i świeżych, troszczyła się jakgdyby tylko o to, aby ukoić naszą nieszczęśliwą próżność; rymowała męstwo i zwycięstwo, chwała i działa etc. Nudna literatura owej doby nigdy, zdawałoby się, nie szukała prawdziwych rysów traktowanego rzekomo przedmiotu; szukała jedynie sposobności schlebiania temu narodowi, niewolnikowi mody,