Strona:PL Stendhal - O miłości.djvu/250

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Zamiast posiadać, jak Werter, rzeczywistość, kształtującą się wedle jego pragnień, ma on pragnienie licho zaspokojone przez zimną rzeczywistość, jak w ambicji, skąpstwie i innych namiętnościach. Miast tonąć w czarownych marzeniach krystalizacji, on myśli jak generał o powodzeniu swych manewrów[1]; słowem, zabija miłość, miast sycić się nią więcej od innych, jak mniema pospólstwo.
To, co rzekłem, wydaje mi się nieodparte. Drugi argument, w moich oczach równie ważki, ale którego, dzięki figlowi Opatrzności, ludzie — i trzeba im to wybaczyć — nie uznają, to że, pomijając wypadki, uczciwość wydaje mi się najpewniejszą drogą do szczęścia, Werterzy zaś nie są zbrodniarzami[2].
Aby być szczęśliwym w zbrodni, trzebaby być zupełnie wyzutym z sumienia. Nie wiem, czy taki człowiek może istnieć[3]; nigdym go nie spotkał, a założyłbym się, że historja pani Michelin mąciła sen księcia de Richelieu.
Trzebaby, co jest niemożliwe, być zupełnie obcym wszelkiemu współczuciu, lub móc wytracić cały rodzaj ludzki[4].

Ludzie, którzy znają miłość jedynie z romansów, z instynktowną niechęcią przeczytają tę pochwałę cnoty w miłości. To dlatego, że, wedle praw romansu, obraz cnotliwej miłości jest nudny i nie

  1. Porównaj Lowelasa z Tom Jonesem.
  2. Patrz Życie prywatne księcia de Richelieu, 9 tomów in 8°. Czemu, w chwili gdy morderca zabija człowieka, nie pada martwy u stóp swej ofiary? Poco choroby? A jeżeli są już choroby, czemu taki Troistaillons nie umrze na niestrawność? Czemu Henryk IV panuje dwadzieścia jeden lat, a Ludwik XV pięćdziesiąt dziewięć? Czemu trwanie życia nie jest w stosunku do cnoty każdego człowieka? I inne bezecne — powiedzą filozofowie angielscy — pytania, które stawiać nie jest z pewnością żadną zasługą, ale byłoby może zasługą znaleźć na nie inne odpowiedzi niż obelgę i cant.
  3. Obacz w Swetonjuszu Nerona po zamordowaniu matki; a wszakże jakaż imponująca suma pochlebstwa otaczała go!
  4. Okrucieństwo jest jeno obolałą sympatją. Władza dlatego jest, po miłości, największem szczęściem, że zdaje się nam, iż jesteśmy w stanie nakazać sympatję.