Strona:PL Stefan Żeromski - Uciekła mi przepióreczka.djvu/047

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
małowieski

Bo znowu robi się wielkie gwałty z racyi tego dachu. W ostateczności pokryje się papą.

bęczkowski

A papę to już darmo się otrzymuje, na żądanie.

zabrzeziński

Dajcież znowu pokój z papą! Także pomysł! Zamek z czternastego wieku kryty papą! Darujcie, ale ja nie mógłbym nawet należeć do podobnego interesu.

bęczkowski

Pan profesor ma najzupełniej słuszność. Tylko karpiówka — i to nie dzisiejsza. Trzeba przeszukać stare gmachy, możeby się gdzieś znalazło... Choćby też przyszło i zapłacić za odstąpienie...

zabrzeziński

Pan sobie z nas żartuje, a to tak jest właśnie. Takby należało postąpić. Bo gdyby jaki człowiek świadomy rzeczy, jakiś, naprzykład, cudzoziemiec zobaczył zamek średniowieczny pokryty papą, to przecież pękłby ze śmiechu.

przełęcki

Ktoby tam, mój drogi, takiemu starem i wysokiemu zamkowi w papę zaglądał? To jedno. A drugie: o czemże to tutaj tak się ogniście rozprawia? O moim zamku Porębiany?

smugoniowa

Właśnie!