Strona:PL Stefan Żeromski - Przedwiośnie.djvu/092

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

samo stosuje się do pompowania wody. Dziś zużytkowuje się domowe studzienki, nieraz zabrudzone i źle urządzone. Jednak wzrost spożycia i użycia w domach wody przegotowanej już dziś wpłynął na zmniejszenie chorób zaraźliwych.
— Czy już koniec?
— Jeszcze nie, mój synku. Skoro rzeka Wisła w całej swojej długości i ze wszystkiemi dopływami toczyć się poczęła poprzez państwo narodowe polskie, Baryka zużył bieg jej wód, taksamo, jak słony prąd morski, z zachodu zdążający ku wschodowi. Począł ujmować wielką rzekę w szklane łożysko. W jednej z hut nad morzem wytwarza materyał specyalny. Kolosalne tafle klinowate, wielkiej grubości, ostro zakończone, wpierające się jedna w drugą fugami na moc wieczną i niezwalczoną dla żadnej siły, zmocowane hakami i klinami szklanemi, wsparte o tylne podpory, zapuszcza w piaszczyste lub poszarpane wybrzeża. Ścieśnia rozległą i rozlewną rzekę w dwakroć węższy strumień wodny. Mechanizm tworzenia ściany szklanej jest prosty, prawie pierwotny i niemal ciesielski. Robota wbijania w dno na ogromną głębokość tafli klinowych, u dołu ostrych, jak brzytwa, a grubiejących aż do bryłowatości fortecznego muru, — jest szybka nad wszelkie słowo. Na przestrzeni, która z obu brzegów już ujęta została w śliskie łożysko, zniweczone zostały wylewy i zatory, gdyż szybkość pędzącej tam wody unosi krę, a specyalny mechanizm niszczy jej wszechwładne zamarzanie.
— Rzeka ta nie zamarza?
— Owszem zamarza, lecz inżynier Baryka nad

81