Strona:PL Stanisław Wyspiański - Wiersze, fragmenty dramatyczne, uwagi.djvu/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bie, stronnictwo nasze będzie bogatsze. Ważny w ten sposób atut pozyskany do walki z przeciwnikami — ciebie mając w naszych szeregach.
Takich potrzebujemy tem więcej.

MĄŻ

A oto właśnie — chcę wam powiedzieć — że...

PRZYJACIEL

Wyrosłeś ponad otoczenie, ponad nas, ponad środowisko.

MĄŻ

Nie, ale że dopiero teraz czuję się godniejszym i jedynie godnym — do reprezentowania nas.

PRZYJACIEL

Że nas nie potrzeba obok ciebie.

MĄŻ

Tak jest, że was dosłownie nie potrzeba.

PRZYJACIEL

Ależ to prowadziłoby cię do zupełnej bezwględności.

MĄŻ

Wobec swoich, — ale to dopiero poprowadzi mnie do uwzględnienia drugich, nie moich — — i tutaj padnie mur, o który biłem daremno głową, szukając ludzi, wołając ludzi — pragnąc ludzi.

PRZYJACIEL

Temsamem lekceważysz ludzi.