Strona:PL Stanisław Wyspiański - Wiersze, fragmenty dramatyczne, uwagi.djvu/093

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
SCENA 14. (RADCZYNI, KLIMINA)
RADCZYNI

Tęgie, prawda, lecz widzicie
ja se myślę rozmaicie —
że to, jak to, dziewka gładka,
gdzie jej tam ustrzeże matka.

KLIMINA

Kaj chce ino, to se chodzi.

RADCZYNI

Zejdą się we dwoje młodzi.

KLIMINA

Każden se do gustu bierze,
cóż to szkodzi, cóż to szkodzi.

RADCZYNI

Ależ być nie może, zgroza!

KLIMINA

Przecie miłość, to rzecz boza,
cale nie inkso praktyka,
cózby była za podwika,
jakby się tak ciągle strzegła;
nika, nigdzie nie uległa.

RADCZYNI(37)

Ach przed ślubem, to bez sromu.

KLIMINA

Cichcem w domu, pokryjomu.