Strona:PL Stanisław Wyspiański - Wiersze, fragmenty dramatyczne, uwagi.djvu/067

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została przepisana.

    używał zręcznie i chytrze próbował,
    nasz mu król przerwał — „milcz wasze“ — zawołał.
    „Bo albo wojna — lub całe Inflanty“ —
    zamilknął poseł — jeno wybiegł z namiotu
    by kanclerzowi przynieść tę wiadomość —
    Staraj się króla utrzymać w tej myśli, —
    rycerstwo całe powiedź dziś do szturmu,
    masz mir u niego — słów twoich posłucha —
    niech krwią rozerwią z Moskalem przymierze,
    niech Moskwa hańbę — Polska chwałę bierze. —

    ZAMOJSKI

    Dzielnie waść myślisz — podzielam twe zdanie —
    lecz król nadchodzi — patrz jak zasmucony —
    na jego czole troska się maluje —
    On, co wesoło tak szedł na tę wojnę,
    dziś taki smutny — o bo to myśl straszna
    w narodzie samym ma swych nieprzyjaciół,
    co jego planów wzniosłych nie pojęli.
    Królu mój — Panie! —

    SZLACHCIC

    Ojcze nasz łaskawy

    ZAMOJSKI

    Jakaż to troska na duszy ci cięży —

    KRÓL.

    Possewinowi poleciłem dalej
    prowadzić traktat — o bo ja nie mogę
    cierpliwie słuchać wywodów Moskala,
    którego usta fałsz za fałszem głoszą —
    gdy siłę naszą widzi już zwichnioną