Strona:PL Stanisław Karwowski - Kronika miasta Leszna.djvu/038

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

lament wielki; niektórzy żądali, aby im dozwolono wysłać żony i dzieci w bezpieczne miejsce w nadziei, że przy téj sposobności sami zdołają umknąć. Nawet kilku ministrów oświadczyło, że pragną opuścić miasto na dni kilka, gdyż przeciwko nim zwróci się przedewszystkiém „furor hostium.” Próżne były przedstawienia panów radnych, że nie wypada im zostawić rannych i umierających bez pomocy duchownéj. 28 Kwietnia z brzaskiém dnia opuściło już wielu miasto, unosząc na 300 wozach kosztowności, lub zakopując, co nie można było zabrać.[1]
W tym dniu zażądali Polacy poddania, przyobiecując przebaczenie, w przeciwnym zaś razie grożąc zniszczyć miasto ogniem i mieczem. Posłowie polscy pokazywali przytém listy Bogusława Leszczyńskiego, w których wstawiając się za Lesznem oświadczał, iż kazał miastu otworzyć bramy Polakom.[2]
Groźba Polaków roznieciła strach paniczny po mieście; rzucano broń, opuszczano stanowiska, zabierano żony i dzieci, uciekano przez wały i fosy, załoga szwedzka wyniosła się do Wschowy.
Pomiędzy zbiegami znajdował się także Komeniusz, za którego pośrednictwem prawdopodobnie najstarsza biblia polska dostała się do Szaros-Patoku we Węgrzech.[3]

Tak szybko uwinęli się mieszczanie, że gdy Polacy ukazali się przed bramą poznańską, wyszedł naprzeciw nim mieszczanin Koelich, który pozostał, ufny w swe stósunki z szlachtą polską, i oznajmił, iż w mieście prócz starców i chorych nie ma nikogo. Weszli tedy zwycięzcy pod dowództwem Grzymałtowskiego 28 Kwietnia do miasta. Koelich wyprawił im bankiet, dostarczając wina ze sklepu bardzo bogatego rajcy Długosza. Lecz nie czując się zupełnie pewnym, wymknął się cichaczem z miasta.

  1. Znaleziono niedawno na Leszczynku w zagrodzie p. Oerthnera pieniądze złote i srebrne pochodzą prawdopodobnie z tego czasu.
  2. Komeniusz: Excidium Lesnae: „Addebant et Dom. Thesaurarii ad se datas Literas, quibus ut Lesnae suae supplici factae parcerent, intercedebat; illisque hoc jani in mandatis esse datum, ut Pontias aperiant, significabat Quod mandatum si vero fuit datum, suppresum oportuit ab aliquo, ne Civibus innotesceret; prospexissent aliter. Sed ita fieri necesse fuit, ut peccata nostra, etiam aliena interveniente perfidia, traherentur ad poenam.”
  3. Libelt: Psałterz floryański itd. Roczniki T. P. N. T. VII.