Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Szkice estetyczne.djvu/98

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Teorya nie ma za zadanie stworzenia kryteryów dla oceny tego, co jest knotem, a co arcydziełem, kto jest geniuszem, a kto błaznem. Wszystko, co zostało stworzone przesiewa się przez wielkie sito Czasu i dziwnym cudem, który staraliśmy się poprzednio trochę rozjaśnić, na mocy pewnych podobieństw wszystkich ludzi i względnych miar wielkości wszystkiego co się z nimi dzieje, plewy oddzielają się od ziaren, co nie wyklucza kolosalnych zboczeń i pomyłek, uszanowanych jedynie przez tradycyę, zboczeń n. p. takich jak realizm, będących przyczyną wielkich błędów myślowych przez długie wieki. W naszych czasach przesiewanie to odbywa się niestety przy współudziale nic nie rozumiejących krytyków. Ostatecznie jednak sądzimy, że na większych stosunkowo okresach Czasu nic to nikomu nie zaszkodzi. Ale nawet ten sąd historyi, o ile jest słusznym t. zn. opiera się na czysto artystycznem wartościowaniu, nie jest bezwzględnym — jest prawdą tylko na małym wycinku Czasu i nie wiadomo coby powiedzieli o tem wszystkiem mieszkańcy Marsa o kilka geologicznych epok wstecz, lub ci, co może nastąpią po olbrzymich jaszczurach, które pewno pełzają teraz, na błyszczącej od spowijających ją gorących obłoków, Wenerze.
Teorya sztuki nie ma za zadanie udowodnienia, że dane dzieło jest doskonałe i zmuszenia kogoś