Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Szkice estetyczne.djvu/54

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pokonywanie trudności jest największą rozkoszą — i znowu nie mamy żadnych kryteryów.
Trudność druga daje się mniej więcej wymierzyć stopniem umiejętności i wysiłkiem dla jej zdobycia, w abstrakcyi od talentu, jeśli przyjmiemy jakieś średnie uzdolnienie; ma ona kryteryum w naturze, lub obrazie, który w danym wypadku ma być zimitowany. Ale w gruncie rzeczy są to ogólniki bez żadnego teoretycznego znaczenia, których używać możemy tylko w potocznej mowie, dla wyminięcia istotnych trudności sformułowania się dokładnie.
Jak słusznie mówi August Zamoyski: jeśli chodzi o trudność, idźmy do cyrku“. Możliwem jest, iż z pewnego, dość nieokreślonego punktu widzenia, można powiedzieć, że trudniej było dawniej malować, raczej trudniej zostać malarzem. Ale jest to tak dalekie od istoty rzeczy, że wogóle należy problemat ten jako nieistotny wyeliminować, zdając sobie tylko sprawę z trudności rozważań w tej materyi, z czego nie zawsze zdają sobie sprawę ci, którzy lekkomyślnie mówią o łatwości malowania dzisiejszych mistrzów. Niech pamiętają o tej pracy, która musiała poprzedzić powstanie obrazu w nowej formie i która jako taka na tym danym obrazie wcale może się nie afiszować. Trudność i łatwość w znaczeniu poprzedniem są to problemy istotne dla imitatorów, dla „szakali sztuki“, a nie dla twórców. Trudniej