Strona:PL Stanisław Brzozowski - Pamiętnik.djvu/032

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

żony, a więc życie, aby tu istnieć, musiało stać się zdolnem do istnienia, pozyskać prawa. Stąd wypływają wszystkie właściwości zasadnicze. Styl wyklucza wszystko, co każe nam wierzyć w nagłą i ostateczną przemianę w naturze ludzkiej — jednocześnie wyklucza, nieuspołecznioną, nie »châtiée« naturę. W tem świetle trzeba rozważać tę literaturę.



Gdybym miał wolę, zająłbym się tego rodzaju pracą: niezależnie od wszystkiego, co muszę pisać, by żyć — zacząłbym powoli i spokojnie opracowywać Goethego, nie spiesząc się, ale nie odkładając, posuwając zwolna, ale stale z dnia na dzień znajomość jego pism, zrozumienie jego wewnętrznego życia bez przesady w drobiazgowości, ale z precyzyą psychologiczną nie zostawiającą nic w stanie frazeologicznie plastycznej. W ten sposób mógłbym stworzyć książkę, która organicznie wchłonęłaby i zaasymilowała całe moje życie duchowe, wszystkie właściwości mojego ja.
Niewątpliwie mam dużo do powiedzenia na usprawiedliwienie mojej nieczynności, apatyi i przygnębienia, i to właśnie jest fatalne, że mam tyle objektywnie słusznych racyi. Co po tej słuszności?
Twoją psią służbą jest pracować, czy masz ochotę czy też nie, czy widzisz cel pracy, czy bez celu.
Skakanie przez kij. Skacz. Nie rezonuj!