Strona:PL Stanisław Brzozowski - Legenda Młodej Polski.djvu/511

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wobec życia jest obłędem lub kłamstwem: Przed nie przebaczającem życiem niema ucieczki; jest ono wszędzie, jest wszystkiem dla człowieka. Nic nie zmieni tego faktu, że życie nasze, jakiemkolwiekbądź jest ono — jest cząstką zbiorowego życic, że tkwią w niem jego najodleglejsze skutki i konsekwencye. W każdym momencie przeżywamy coś za cały ogól, dla niego; życie ogółu jest w każdem najbardziej osobistem naszem przeżyciu. Żeromski w ten sposób ujmuje życie, — to nadaje jego stanom duszy dziwne nadosobiste, nadludzkie natężenie, to sprawia, że każda chwila zawiera w sobie skondensowane misteryum. Ci, którzy, widzą w tem ujęciu życia jakieś parti pris, nie chcą sumiennie wniknąć w głąb tego stylu, przychodzą do mego zzewnątrz. Żeromskiego to cechuje właśnie, że jego wzruszeniowości nie da się zamknąć w żadnym automatycznie zacieśniającym dusze widnokręgu. Czujemy zazwyczaj bardzo ściśle ograniczonem, przystosowanem do naszego społecznego położenia sensoryum. Sensoryum to nie jest w stanie wyczuć jako winy naszej samego naszego normalnego istnienia; służy ono tej właśnie formie, nie sięga głębiej. Że romski nauczył się czuć sercem jedynego na całej ziemi Winrycha. Ten nie miał już gdzie się ukryć, widział jasno, że tak czy inaczej wszystko pada zawsze  na człowieka, a sam osunął się aż na dno ludzkiej nędzy w tym odruchu: nie zabijajcie mnie, w tem przytuleniu do końskiej szyi. To nie może mnie spotkać, mnie podobnych i blizkich — leży na dnie wszelkich odczuwań rzeczywistości lub nierzeczywistości w sztuce; to leży na dnie protestów przeciwko „pesymizmowi“. Wszyscy d protestujący sądzą, że mają jakiś dom, jakieś zabezpieczenie w bez-