Strona:PL Staś Witkiewicz - Karaluchy.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
(Wchodzi Paweł.)
PAWEŁ (Do Piotra.)

Co to tyle karaluchów w mieście?

PIOTR

Właśnie miałem posłać do ciebie żebyś był ostrożnym. To jest zgraja karaluchów amery..

CHŁOPI (Z za sceny.)

karaluchy!

(Słychać szczekanie mopsa.)



SCENA IV.
CIŻ SAMI, KARALUCHY I MOPS.
(Król tnie szablą karaluchy, mops resztę gryzie.)

KSIĄDZ wchodzi podszczuwając mopsa. O tu! O tu!

MOPS

Au! Au!