Strona:PL Stęczyński-Tatry w dwudziestu czterech obrazach.djvu/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tak i życie człowieka przemija skwapliwie,
Szczęśliwy! kto źyć umié skromnie i uczciwie! —
Strojne barwą różową bujne straceliny[1],
Panują tu nad wielu innemi rośliny,
I ślimaki[2] z kwiatami fioletowemi,
Utrudzają nam przejście łodygami swemi,
Przez które rzeka płynąc, głośno zapowiada:
Że do wody Popradu na nizinie wpada,
I swym niepospolitym zajmując podziwem,
Jest zielonego stawu gwałtownym odpływem. —
Wielkiego miłośniku potrzeba przyrody,
Aby się nie obawiał zbliżyć do téj wody,
Która w swojém korycie burzliwie upływa:
I pod skały wiszące często się ukrywa.
Cieniami starych jodeł przez bujne paprocie,
Borówki i Nietoty i białe stokrocie,
Wchodzimy między skały pleśniami porosłe,
I modrzewie sędziwe, proste i wyniosłe,
Których gęste gałęzie zwieszone do ziemi,
Okryte są nadobnie mchami śniéżystemi
Co tu jak długie sznury rozmaicie wiszą,
A na nich podkamionki[3] mile się kołyszą;
Drozdy, czyże, sikory, makolągwy, szpaki,
Lubiące wzniosłe drzewa i poziome krzaki,
Pełno zdrowia z skromnego sobie pożywienia,
Rozlewają po lesie swoje lube pienia;

  1. Straceliny, łopuchy z kwiatem różowym.
  2. Roślina zwana ślimak.
  3. Podkamionki czarno-głowe Saxicola rubicola, Rodzaj téj ptaszyny nie jest pospolity, przechowuje się w górach — Drozdy skalne, Turdus saxatilis, Pluszcze czyli kosy wodne, Cinglus aquacticus. — Swierg albo siwerniak, Anthus squaticus.