Strona:PL Stęczyński-Tatry w dwudziestu czterech obrazach.djvu/013

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
WSTĘP.
Jeżelim się omylił, jeżelim w czemś prze­sa­dził, to upra­szam współ­ziomków moich, aby zważyw­szy na czysty zamiar, daro­wali błędy.
Władysław Xżę Sanguszko (1848).

Chcąc opiewać przyrodę czyliż nam potrzeba
Poznać obce Narody i Ziemie i Nieba?
Znać odmiany powietrza i odmiany lata
Jakie czyni natura w pięciu częściach świata;
Przywyknąwszy do mrozów i upałów słońca,
I od Wschodu na Zachód szukać ziemi końca?
Szczęśliwy! kto tak wielkim celem się obarczy,
A sił mu nie zabraknie i życia wystarczy!!!
Szczęśliwszy! kto w swym kraju mając myśli czyste,
Oględuje wesoły piękności ojczyste;
Bo i nasza kraina ze szczegółów słynie,
W niéj przenica się rodzi, miód i mleko płynie;
Posiada sól i kruszce, dziwa rozmaite,
Okazałe i piękne i niepospolite!....
Więc opisać Tatry dla mnie było przyjemnością,
A nawet zdało mi się świętą powinnością;
Tylko się obawiałem krytyki złośliwéj,
Pojawu publicznego dla mnie nieżyczliwéj;