Przejdź do zawartości

Strona:PL Sofokles - Antygona.djvu/091

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
CHÓR

Nad szczęścia błysk, co złudą mar,
Najwyższy skarb rozumu dar.
A wyzwie ten niechybny sąd,
Kto bogów lży i wali rząd.
I ześlą oni swą zemstę i kary
Na pychę słowa w człowieku,
I w klęsk odmęcie rozumu i miary
W późnym nauczą go wieku.