Ta strona została uwierzytelniona.
Ale czasami — i to jest właściwą poentą tych scen, która zaprawia je specyficznym dreszczykiem — następuje to, na co z zapartym oddechem czekaliśmy. W głębi mieszkania zdaje się coś walić, jakieś drzwi otwierają się z trzaskiem, jakieś meble przewracają się z hukiem, potem rozlega się rozdzierający pisk Edzia.
Słuchamy tego wstrząśnięci i pełni wstydu, ale i niesamowitej satysfakcji, jaka budzi się na myśl o dzikim i fantastycznym gwałcie dokonanym na osobie atletycznego, choć w nogach bezwładnego młodzieńca.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/a5/Sanatorium_pod_klepsydr05-30.png/400px-Sanatorium_pod_klepsydr05-30.png)