Strona:PL Sand - Flamarande.djvu/81

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

starczę potrzebnych do tego pieniędzy, ale niech nigdy więcej o nim nie słyszę.
— Kiedy tak, odpowiedziałem, to niech pan hrabia raczy mi udzielić potrzebnych informacyj, tak jak pierwszym razem; zastosuję się do nich.
— Nie, Karolu, odpowiedział mi swoim absolutnym tonem. Żadnych więcej informacyj! za wszystko ty sam odpowiadasz. Jesteś zręczniejszy, przezorniejszy i praktyczniejszy odemnie. Znasz już moje zamiary, moją niewzruszoną wolę. Ja mam najzupełniejszą wiarę w twoją skrupulatność. Zrobisz dla tego dziecka co tylko można zrobić dobrego, ale w granicach przezemnie ściśle zakreślonych, t. j. niech ten Salcéde będzie z ludu, przez lud wychowany i między ludem osiedlony. Oszczędź mu nędzy, poniżenia, ale nigdy pracy! Nie psuj go, bo zostanie bandytą, gdyż postanowiłem sobie nie dać mu nic nadto, co uważam za konieczne. Jedź, mój przyjacielu, uwolnij mnie na zawsze od niego i licz na moją wdzięczność tyle, ile ci tylko na to twoje sumienie pozwoli.
— Nie, panie hrabio, oh! nic nie przyjmę za tę utrapioną sprawę! Jesteś pan bezsilnym wobec kary, na jaką zasługuję, gdyby mnie wykryto.
— Mylisz się; mogę cię upoważnić do przedłożenia zeznania, które kazałeś mi podpisać i które obu nas usprawiedliwia. Upoważniam cię naprzód do tego w razie jakiego wypadku; ale żadne nieszczęście nam nie grozi, mam tego pewność największą, wszystko dobrze się uda.
— Pan hrabia nie możesz mieć tej pewności...
— Mam ją.

XXVIII.

Czy robił jeszcze jakie próby i używał znowu tajemniczych zaklęć, jakim uległ Gaston nazajutrz po swojem urodzeniu? Hrabia o niczem nie wątpił, bo