Przejdź do zawartości

Strona:PL Rydel - Betleem polskie.djvu/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
SZATAN

I o cóż tyle wrzasku?
Chy! Chy! Ryba po piasku
Nadaremnie się miota!
Ale ją uspokoję.

chwyta drgającego trupa

Mnieś służył za żywota,
Sam lazłeś w moją sieć,
Chy! Chy! biorę co moje;
Na łeb, w zatratę leć!

Posadzka sali tronowej pęka, z czeluści wybuchają płomienie; wśród bicia gromów i błyskawic szatan zapada się z Herodem.
KURTYNA.