Ta strona została przepisana.
gawiedź jak cudo jakie witała, nie był to już wczorajszy Wojtek! Na wypytywania ludzkie mało odpowiadał, skarżąc się że go strach zbił strasznie, tak że ledwie z życiem ujść zdołał. — Karczmarzowi, choć obiecał, nic za wczorajszą radę nie dał; a nająwszy podwodę kazał się wieść — nie do chałupy, jeno do miasta, gdzie jako pan zaczął żyć sobie.
Za niedługo kupił piękne dobra, wystawił w nich pyszny pałac, ożenił się ze śliczną hrabianką, dawał obiady najlepsze w całéj okolicy i słynął aż do śmierci pod imieniem mądrego Wojciecha.
Przypis.
Porównać: Klechdę szląską Młynarz i trzéj synowie, w Przyjacielu Ludu z 1846r. (Numer 12); tudzież w zbiorze niemieckim: Kinder — und Hausmärchen, gesammelt durch Brüder Grimm.