Strona:PL Rolland - Wycieczka w krainę muzyki przeszłości.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

poematy programowe pod ogólną nazwą „Sonat biblijnych“, kantaty kościelne i świeckie, oraz jedną „Pasję“, która go czyni, krótko powiedziawszy, nietylko bezpośrednim poprzednikiem Jana Sebastjana Bacha w „Thomaskirche“, ale pod wielu względami niezaprzeczalnym wzorem tegoż mistrza.
Wdzięk cichy prostej duszy Kuhnaua widnieje w słowach z jakiemi zwraca się do publiczności, dając jej jedno z głównych swych dzieł muzycznych. Usprawiedliwia się, że włożył dużo fantazji w swe piękne sonaty pt.: Klavier-Früchte aus 7 Sonaten, i powiada, że pozwolił sobie na taką swobodę, z jaką przyroda rozmieszcza owoce po gałęzisch, obdzielając je nierównomiernie, dając więcej, lub mniej wedle upodobania. „Nie dużo czasu straciłem — powiada — na tę kompozycję. Stało się podobnie, jak w niektórych krajach gdzie nagły, a silny upał zmusza wszystko do rozwoju i dojrzewania. W miesiąc po siewie można już zbierać plony. Pisząc tych siedem sonat, ogarnięty byłem takim wnętrznym przymusem, iż codziennie tworzyłem jedną, nie zaniedbując przytem innych, zwykłych zajęć. Zacząwszy pierwszą w poniedziałek, miałem siódmą gotową w poniedziałek tygodnia następnego. Wspominam o tem w tym celu, by ktoś nie doszukiwał się w nich nadzwyczajnych rzeczy. Nie zawsze pożądamy rzeczy niezwykłych i często smakują nam najprostsze owoce pól naszych tak samo, jak rzadkie, wykwitne, a zagraniczne, które kosztują dużo i muszą być sprowadzone zdaleka. Wiem, że są smakosze muzyczni, lubujący się wyłącznie w tem co dają Włochy, lub Francja, zwłaszcza jeśli przypadek pozwolił im oddychać powietrzem tych krajów. Owoce moje są dostępne wszystkim. Jeśli nie zaspokoją ich smaku, niechże raczą poszukać sobie innych. Wiem, że spadną na nie gromy krytyki, ale nie troszczę się tem, bo wiem, że jad miotany przez ograniczonych nie zaszkodzi