Strona:PL Rolland - Colas Breugnon.djvu/98

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i powiedz, by zaczekali... Przyjdę zaraz... przyjdę... nie mogę inaczej uczynić! Ale czekajcie: przyjdzie kryska na Matyska, a wówczas... pokażę ja wam... Tymczasem jednak... (fiat voluntas tua)... I oto muszę być ofiarą tych trzydziestu siedmiu specjalistów od spraw atmosferycznych. Ha... trudno, trzeba wypić ten puhar goryczy... wypiję go tedy!... Nie pierwszy i nie ostatni!
Wstał z fotelu, a myśmy spytali:
— Dokądże to idziesz?
— Na wyprawę krzyżową przeciw chrabąszczom!