Strona:PL Rolland - Clerambault.djvu/229

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

temperamentem. Z tego co im dajecie, każdy bierze to, co mu się wydaje odpowiednie, a resztę odrzuca. Pomaga mu w tem jego niejasny instynkt obrony. Dusza nie otwiera się dla przyjęcia nowej myśli; bada ją poniekąd przy okienku i wpuszcza tylko to, co chce przyjąć, Cóż zrobiono z wzniosłemi myślami Sokratesa i innych mędrców? Zamordowano ich, a po dwudziestu wiekach otoczono ich czczią powszechną. A najwznioślejsze z ich duszy jest może nie to, co powiedzieli, ale co zamilczeli. Piękna zasłona symbolów i miłość starożytnych, stworzonych na to, aby chronić oczy słabe i bojaźliwe. Zanadto często słowo, które jest dla jednego człowieka życiem, jest dla drugiego śmiercią lub, co gorzej morderstwem.
Cóż więc począć, jeżeli ma się pełne garście prawd? Sypać ziarna na wszystkie strony? Ależ z ziarn myśli mogą wyrosnąć zielsko i trucizna...
Naprzód! nie trać odwagi! Nie jesteś wprawdzie panem przeznaczenia, ale jesteś także przeznaczeniem, jesteś jednym z jego głosów. A więc mów, to twoje prawo! Wyjaw wszystkie twoje myśli, ale uczyń to z dobrocią. Bądź jak dobra matka, której nie jest wprawdzie dane uczynić ze swych dzieci ludzi doskonałych, ale która uczy je cierpliwie, aby się niemi stały, jeżeli tego pragną. Nie wyzwala się innych wbrew lub bez ich woli, a nawet, gdyby to było możliwe, nie miałoby celu. Jeżeli się sami nie wyzwolą, nazajutrz znów zapadną w niewolę. Daj ten przykład z siebie i powiedz: „Oto droga! Widzicie, można się uwolnić...“

VI.

Pomimo jego usiłowań, aby występować po męsku i zostawić resztę bogom, było jednak szczę-