Strona:PL Rolland - Beethoven.djvu/72

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

śmierci żył pod wrażeniem owej straszliwej sceny“[1].

Dwa lata później, 7 maja 1824 r., gdy dyrygował Symfonją z chórami (lub raczej, jak powiada program, gdy „brał udział w dyrygowaniu koncertem“), nie słyszał zupełnie zgiełku całej, oklaskującej go sali; nie domyślał się go nawet i dopiero, gdy jedna ze śpiewaczek, ująwszy go za rękę, zwróciła go ku publiczności, zobaczył nagle audytorjum, które powstało z miejsc, powiewało kapeluszami, klaskało w ręce. — Podróżnik angielski, Russel, który około r. 1825 widział go przy fortepianie, powiada, że gdy chciał grać piano, klawisze nie odzywały się i że widok wzruszenia, malującego się na jego twarzy i w kurczu palców, wśród owego

  1. Schindler, który od r. 1819 wszedł w stosunki zażyłe z Beethovenem, znał się z nim od r. 1814; lecz Beethoven z trudem zdobywał się na przyjaźń dla Schindlera; początkowo zachowywał się wobec niego z pogardliwą wyniosłością.