Strona:PL Rolland - Beethoven.djvu/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
DO WEGELERA.


Wiedeń, 16 listopada 1801 r.

Mój dobry Wegelerze! dziękuję ci za ten nowy znak twojej o mnie troski, tymbardziej dziękuję, żem nań nie zasłużył. — Chcesz wiedzieć, jak się czuję i czego mi potrzeba. Jakkolwiek bardzo niechętnie o tym przedmiocie mówię, z tobą przyjemniej mi jest mówić o nim.
Od dwóch miesięcy Vering przykłada mi ciągle wezykatorje na obu ramionach... Bardzo to jest dla mnie leczenie przykre; pomijając cierpienia, pozbawia mnie ono ciągle, na dzień lub dwa, użytku ramion... Przyznam, że huczenie i szum w uszach zmniejszyły się trochę, zwłaszcza w uchu lewym, w którym wystąpiły właśnie pierwsze objawy głuchoty; lecz słuch mój nie