Strona:PL Roger - Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku.djvu/64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 63 —


114.
z p. Gliwickiego i Rybnickiego.
 
\relative c' {
\set Staff.midiInstrument = "flute" 
\key a \minor
\time 3/4
\autoBeamOff
a'8. \stemUp b16 \stemNeutral c4 a | \stemUp b \stemNeutral gis e | a8. \stemUp b16 \stemNeutral c4 a | \stemUp b \stemNeutral gis e | a8. \stemUp b16 \stemNeutral c4 a | \stemUp b r r | b8. \stemNeutral gis16 e4 e | a r r
\bar "|."
}
\addlyrics { 
Po -- szła pan -- na po wo -- dę,
mia -- ła pię -- kną u -- ro -- dę.
wy -- je -- chał -- ci pan,
i stłukł ci jéj dzban.
}
\midi {
\tempo 4 = 140 
}

Poszła panna po wodę,
Miała piękną urodę.
Wyjechałci pan,
I stłukłci jéj dzban.

Moja panno, nie płaczże,
Bo ja ci dzban zapłacę;
Za zielony dzban
Talara ci dam.

I talara nie chciała,
Tylko o dzban płakała:
Mój zielony dzban,
Co mi go stłukł pan.

Moja panno, nie płaczże,
Bo ja ci dzban zapłacę;
Za zielony dzban
Konika ci dam.

I konika nie chciała,
Tylko o dzban płakała:
Mój zielony dzban,
Co mi go stłukł pan.

Moja panno, nie płaczże,
Bo ja ci za dzban zapłacę;
Za zielony dzban
Sam ci się oddam.

Chwała tobie z wysokości,
Żem dostała Jegomości,
Za zielony dzban
Dostał mi się pan.




115.
z p. Lublinieckiego i Rybnickiego.
 
\relative c' {
\set Staff.midiInstrument = "flute" 
\key c \major
\time 2/4
\autoBeamOff
e'8 c b4 | d8 f d4 | d8 b b4 | c8 e c4 |g8 \stemUp b \stemNeutral d4 | d4 c | \stemUp b8 a g4 \stemNeutral | f'8 f d4 |e8 d c4
\bar "|."
}
\addlyrics { 
Je -- chał pan na spa -- cér
dro -- gą ku dą -- bro -- wy,
nad -- je -- chał szwar -- ną dzie -- wczy -- nę,
zbie -- ra -- ła ja -- go -- dy.
}

Jechał pan na spacér
Drogą ku dąbrowy,
Nadjechał szwarną dziewczynę,
Zbierała jagody.

Zbieraj, dziéwczę, zbieraj,
Nie musisz się spieszyć;
Ciemna nocka z wieczoreczka,
Będziemy się cieszyć.

Skoro pan się wrócił,
Ona mu się skryła:
Ta zielona leszczyneczka
Ona ją zakryła.

Szukał on jéj, szukał,
Znalazłci ją zaraz,
Chycił ją za prawą rękę,
Ścisnąłci ją zaraz.

Niech mnie waćpan puści,
Niech mnie tak nie ściska;
Ciemna nocka z wieczoreczka,
Do dom mi się mieszka. —

Nie chódź, dziéwczę, nie chódź,
Bobyś pobłądziła,
Ciemna nocka z wieczoreczka,
Do dom nie trefiła. —