Strona:PL Pojata córka lizdejki.djvu/019

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

książe podobno skłonił go do tego kroku zuchwałego.
Zrazu dumna Aksena znienawidziła Wojdyłłę, lecz wrychle uległa jego kornym prośbom o przebaczenie i gorącym zaklęciom, i odtąd tajona miłość złączyła tych dwoje. Oboje ufali w łaskę Jagiełły i cierpliwie czekali dobrej sposobności.
Jakoż książe był rad i dobrej myśli, więc często zachodził do komnat niewieścich i życzliwie gawędził bądź z siostrą, bądź z Heleną, a przybocznym nieraz się zdało, że w słodkich jego słowach było coś więcej nad zwykłą uprzejmość gospodarza wględem nadobnej Laszki.
Wkrótce powiększyło społeczność zamkową przybycie Lizdejki z córką, który zjechał dla powitania księcia po szczęśliwej wyprawie. Urocza, lecz skromna nad wyraz i cicha Pojata, stanęła tedy obok Heleny i tem samem rozbudziła w niej zawiść niewieścią i chęć zaćmienia rywalki, a to tem bardziej, że córkę Krewekrewejty i sam książe otaczał wyjątkowemi względami.
Więc brała na siebie coraz strojniejsze szaty, coraz jaskrawiej odkrywała swą wyższość pod każdym względem, dumnie a śmiało poczynając sobie ze wszystkiemi, nie wykluczając Pojaty, dla której czuła niechęć wyraźną. Jakoż Jagiełło dał się ująć tym czarom i raz drugi napomknął o swem uczuciu dla niej, żądając, by została przy nim na zawsze. Zrazu przejęło to ją niekłamaną radością, lecz wnet poznała swój błąd z zachowania się księżnej i całego dworu.