Strona:PL Poezye Kazimiery Zawistowskiej.pdf/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Poezye



Kędy Ty idziesz, na białe przestrzenie
Kładzie się ciche i senne milczenie —
I tylko poblask pada księżycowy,
Na chłodne stepy i białe parowy.
Z szat Ci wichr tylko śnieżne strząsa kwiecie,
I gdzieś po bezdniach, po topielach miecie,
I tak niestrudzon wlecze się przez łany
W mrok coraz gęstszy, co zasnuł kurhany,
Twój cień!... I z sobą przez wydmy i głusze,
W tumany mgielne wlecze moją duszę...
Mgłami tułacze jej skrzydła owija,
Tęsknica stepów, widmo, co zabija.





41