Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom II.djvu/193

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Piórami połyska,
W chmurach rosę pije.

Wśród powietrznej toni
Niknie, oko woła;
Ten głos nie dogoni,
Nie zwabi sokoła.

Chociaż przed mem okiem
Skryłeś się w tej chmurze,
Ja z tym obłokiem
Znajdę cię w lazurze.

W słońce mknę głęboko,
Chmury, mgły odsłonię,
W ziemię spuszczę oko,
Myślą cię dogonię.