Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom II.djvu/049

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Lecz bystrem okiem spojrzyj w te oddale;
Ktoś na nadbrzeżnej spoczywa tam skale.
Pewnie to matka, matka ukochana.

Sama już w późnej nocy na nas czeka,
Patrzy czy łódka przed burzą ucieka,
Łzami troskliwej miłości zalana.