Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom I.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
MATKA.


G

Gwiazdeczko jasna na serca błękicie,
Rozpromieniłaś smutne moje życie;
Tyś mi tak błogo w życiu świeciła,
Tyś mi tę ziemię w raj przemieniła.
Rozpromieniony szczęścia urokiem,
Świat się rozwinął przed mojem okiem.
Z gwiazdeczką moją wszystkie ożyły
Gwiazdki, co w chmurach się kryły;
Ale nad wszystkie tyś mi jaśniała,
Strumieniem światła drogę usłała.
W tobie gwiazdeczko serce me żyło,
Z tobą żyć dobrze, dobrze mi było!
Gdym na cię gwiazdko moja patrzała,
Tom Boga, ludzi, lepiej kochała;
Gdym cię pod sercem mojem pieściła,
Tom się i rzewniej, święciej modliła.
Tyś się mej duszy stała odrodzeniem,
Spokojnie żyłam pod twojem promieniem;
A kiedy dusza czasem zabolała,
Gdym łzawem okiem na ciebie spojrzała,