Strona:PL Platon - Protagoras (1923).pdf/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zaś na zamek, gdzie Dzeus mieszkał, wchodzić nie było wolno. Tembardziej, że i straże Dzeusa były straszliwe. Więc do Ateny i Hefajsta mieszkania wspólnego, w którem ulubione sztuki uprawiali, po cichu się zakrada, kradnie sztukę ogniową Hefajsta oraz inne sztuki Ateny i człowieka niemi obdarza. Odtąd życie człowiekowi łatwo płynie; Prometeusza zaś potem przez Epimeteusza, jak mówią, kara za kradzież spotkała.

XII

Skoro człowiekowi jakaś cząstka losu boskiego przypadła, naprzód więc dzięki pokrewieństwu z bogiem, on jeden z pośród zwierząt zaczął w bogów wierzyć i zaczął im ołtarze stawiać i posągi. A potem, prędko, z pomocą sztuki, rozczłonkował głos swój i porobił słowa i wynalazł mieszkania i ubrania i obuwie i pościel i pożywienie z ziemi. Tak tedy wyposażeni ludzie zrazu mieszkali zosobna, tu i tam rozrzuceni, a miast nie było wcale. I ginęli od dzikich zwierząt, bo ze wszech miar byli od nich słabsi a umiejętność rozlicznych robót pomagała im wprawdzie i wystarczała do tego, żeby się wyżywić, ale, żeby ze zwierzętami dzikiemi wojować, nie wystarczała. Bo umiejętności politycznej jeszcze nie mieli a częścią jej jest umiejętność wojenna. Starali się więc gromadzić i chronić od zatraty, zakładając państwa. A zawsze gdy się skupili, krzywdził jeden drugiego, bo nie mieli jeszcze umiejętności politycznej, zatem się rozsypywali na nowo i ginęli.
Dzeus tedy, bojąc się o ród ludzki, żeby nie wyginął ze szczętem, posyła Hermesa, aby ludziom przyprowadził Wstyd i Poczucie prawa; one miały