Strona:PL Platon - Fileb.djvu/72

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została skorygowana.

    P. Być może.
    S. Idźmy więc dalej. Palmę pierwszeństwa przyznaliśmy życiu, łączącemu w sobie zarazem rozkosz i mądrość. Wszakże tak było?
    P. Tak.
    S. Znamy także już owo życie i wiemy, do jakiego należy rodzaju?
    P. Wiemy.
    S. I zdaje mi się, że je zaliczymy do rodzaju trzeciego. Nie jest on bowiem mieszaniną dwóch przypadkowych czynników, lecz składa się z wszechcałości nieograniczonych czynników, spojonych ze sobą węzłem ograniczoności. Słusznie tedy życie uwieńczone zwycięztwem uznamy za objaw tego rodzaju.
    P. Zupełnie słusznie.
    S. Zgoda. Cóż atoli uczynimy z twojem życiem, Filebie, które tylko na przyjemności polega i nie jest łącznością. Do którego z oznaczonych rodzajów zaliczyć je mamy, aby nie zbłądzić? Nim to rozstrzygniesz, odpowiedz mi jednak przedtem na jedno.
    F. Mów tylko
    S. Czy rozkosz i ból mają pewne granice, czy też należą do tego, co posiada owo stopniowe powiększenie i zmniejszenie?
    F. Owszem do tego, co posiada powiększenie[1], Sokratesie, boć nie byłaby rozkosz wyrazem wszelkiego dobra, gdyby nie była nieskończoną jak co do ilości, tak co do stopnia.

    S. Ale bez tego i ból, Filebie, nie byłby wyrazem wszelkiego złego. Zmuszeni więc będziemy obok natu-

    1. Fileb, jak się zdaje, umyślnie wypuszcza w tem miejscu wyrazy „i zmniejszenie.“
      Przypisek Tłum.