Strona:PL Platon - Dzieła Platona.pdf/307

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

życia człowieka, dusza naprawia ciągle część jego zepsutą. Zatém skoro sama przyjdzie do rozstania się ze światem, musi być w ostatniéj swéj sukni, z któréj pierw nim ją zedrze wychodzi; a gdy wyszła, ciało pokazuje zaraz swą naturalną słabość, i prędko się psując niknie. Jednak nie należy podług tego już z pewnością sądzić, że po śmierci naszéj dusza gdzieś exystuje. Albowiem każdy wierząc nietylko tobie, ale i komukolwiek coby nawet więcéj od ciebie mówił; przyznając, że dusza nietylko exystuje pierw nim się rodzimy, lecz i po śmierci naszéj byt swój przedłuża i często odradza się, aby znowu umierała, będąc z natury mocna do częstego odradzania się; zgadzając się mówię na to, nie uwierzy, czy przy tak częstém odradzaniu się, kiedyś nie umorduje się i na końcu nie zniknie zupełnie. Powie, że o takiéj śmierci, czyli rozwiązania się ciała zgubę duszy przynoszącém, nikt nie wie; bo niepodobna komu z nas przewidzieć. Kiedy tak jest. nie przystoi nikomu na śmierć nie uważając lekce ważyć ją, skoro nie ma dowodu, że dusza nieśmiertelna nie ulega zniszczeniu. W takim razie, każdy bliski zgonu obawiać się powinien o duszę, aby przy oddzieleniu się od ciała nie zniknęła na zawsze. Tak usłyszawszy ich mówiących, przykro nam było, jakeśmy to późniéj do siebie rzekli, że gdy tema cośmy pierw słyszeli mocnośmy uwierzyli, oni teraz znowu nas zachwiali i do niewiary pobudzili, nietylko względem tego, o czém była mowa, ale i o czém będzie, tak że mniemamy, że albo my niezdatni do dobrego o rzeczach sądu, albo rzeczy same są wątpliwe. Ehekrates. Przebóg Phedonie! zgadzam się z wami; albowiem słysząc ciebie przychodzi mi coś podobnego do siebie powiedzieć „czemuż teraz wierzyć będziemy, kiedy to co Sokrates mówił bardzo do przekonania, nie zasługuje na wiarę? “ W istocie zdanie Simiasza, że dusza niczém inném nie jest jak harmonią, mocno mnie zajęto, i dotąd tkwi w pa-