boskie, (bo) poczęcie i płodzenie stanowi nieśmiertelność stworzenia śmiertelnego. Ale akty te nie mogą się odbywać w czemś niedobranem, a brzydota właśnie niezgodna jest z tem, co jest boskie; — tylko piękno z niem jest zgodne.“[1]
Objaśniając Sokratesowi definicję miłości, Diotima wskazuje zarazem na przyczynę jej istnienia.
Przyczyną tą jest ogólne dążenie do nieśmiertelności.
„Ludzie płodni ciałem mają pociąg do kobiet, kochają się w nich i płodzą potomstwo, bo mniemają, że w ten sposób zdobędą sobie pamięć u potomności, szczęście po wszystkie czasy i nieśmiertelność. Inni ludzie, płodni duchem (bo są i tacy), mający więcej siły rozrodczej w duszy, niż w ciele, płodzą to, co jest właściwe duszy. A cóż jest jej właściwe? — Mądrość i inne cnoty, których twórcami są poeci i wszyscy mistrze, którym przypisujemy genjusz twórczy. Najwyższą zaś i najpiękniejszą mądrością jest ta, która umie utrzymać w porządku państwo i dom.“[2]
„Każdy człowiek wolałby mieć takie dzieci, niż potomstwo zwykłe ludzkie, gdy patrzy na dzieła, jakie zostawili po sobie Homer, Hezjod i inni wielcy poeci, dzieła dające im sławę i pamięć nieśmiertelną.“[3]
Oto, jak miłość ziemska, cielesna przeobraża się w oczach filozofa, wznosi się ponad materją, za-