Przejdź do zawartości

Strona:PL Pisma Henryka Sienkiewicza t.4.djvu/131

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  125  —

najęci — stary tylko samotnik jeść nie mógł — i niewiadomo dlaczego, spoglądając na małą Jenny, miał łzy w oczach.
Może dawniej był ojcem, a może w pustych górach ludzi rzadko widywał.

· · · · · · · · · · · · · ·

I odtąd troje tych ludzi pędziło życie razem.