Strona:PL Pisma Henryka Sienkiewicza t.2.djvu/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zwyczaj; siedzi w domu, bo wszyscy siedzą w domach: kto go tam wié jednak, czy w téj całéj religijności nie masz więcéj rutyny i mechanicznego przyzwyczajenia niż prawdziwego uczucia.
Z drugiéj strony mnóstwo sekt i emulacya między niemi, walka z potężniejącym coraz katolicyzmem, zabarwia cokolwiek owe uczucia religijne polityką, która bądź co bądź, jeżeli jest bodźcem, to jest bodźcem czysto światowym. Wyznawcy danéj sekty starają się ją podtrzymać i rozszerzyć, muszą więc dawać z siebie przykład. Stronnictwo zawsze przywiązuje do siebie, a wskutek poplątania interesów ogólnych z osobistemi, rodzi stronników, którzy tyloma już węzłami są z niém spojeni, że odłączyć się ani chcą, ani mogą, choćby dla głównéj zasady byli chłodni.
Natomiast każdy amerykanin ową wolność religijną uważa za perłę konstytucyi Stanów Zjednoczonych, a chcąc tę wolność zamanifestować, musi spełniać gorliwie wszelkie obrządki sekty, do któréj należy.
Pierwszy jednak przytoczony przezemnie wzgląd jest najważniejszy. Busines nie pozwala rozstrzygać transcendentalnych kwestyi, zatém nikt ich nie rozstrzyga, i sprawy religijne idą tak, jak każe zwyczaj i pamięć ojców.
Na tém zakończę ten pobieżny rys o Ameryce i amerykanach w ogólności, o New-Yorku zaś w szczególności. Do wielu kwestyi w nim poruszonych przyjdzie mi jeszcze nieraz powrócić. Tu tylko nadmienię, że jakkolwiek wytknąłem wiele ujemnych stron tego społeczeństwa, jednakże o przyszłości jego wcale wątpić nie należy. Posiada ono jeden potężny warunek, oto: wszelką możność rozwoju; młode jest przytém, dzielne,