Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom II.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

go nieraz w walnych bitwach, gdzie mu służył barzo skutecznie. Kapitan Burdet dostał Turka, na którym król Hendryk był ranion i zabit, a którego darował mu pan Sabaudzki; nazywano też go Nieszczęśnikiem; tak iuż się nazywał, kiedy go darowano królowi, co było dla króla z barzo niedobrą wróżbą. Nigdy nie był czasu swey młodości tak dobry iak czasu starości; toteż pan iego, który był iednym z naygrzecznieyszych rycerzów we Francyey, wieldze go sobie cenił. Prosto mówiąc, ilu tylko było tych stadników, nidgy wiek nie przeszkodził im aby dobrze służyli swoim panom, xiążęciu y sprawie. Iako bywa siła starych koniów, które w bitwie nigdy tylu nie podadzą; toż mówią, że dobry koń nigdy się nie zeszkapi.
Tak samo iest siła białych głów, które w starości warte są tyleż, co ine w młodych leciech, y daią tyleż rozkoszy, iako że były w swoiem czasie barzo dobrze obliczone y wyieżdżone; owo takie nauki nie łacno się zapominaią: co zasię iest nalepsze, to iż są barzo szczodre y wspaniale w utrzymywaniu swoich ieźdźców y masztalerzów, którzy bierą cięższy piniądz y chcą sutszey ordynaryey, iż dosiadaią starey kobyły, niżeli młodey; co ma się przeciwnie niż u koniuszych, którzy nie bierą tyle od koni uieżdżonych iako od młodych y dopiruczko do uieżdżenia: iako y sprawiedliwość nakazuie.
Słyszałem iedno zagadnienie w przedmiocie białych głów szedziwych, a mianowicie: w czym chwała więtsza, czy w tym, aby znieprawić wiekową panią y nasycić się nią, czy młódkę. Niektórych słyszałem mówiących iż