Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom II.djvu/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ciadle, powiedaiąc iż tego iest niegodne; zaczym dawała się czesać swoim dworkom, zasię, w nagrodę, przeglądała się y pozierała inemi częściami od dołu, nayduiąc w tem tyleż delektacyey, ile iey czerpała wprzódy ze swoiego oblicza.
Słyszałem o iney białey głowie, która, gdy iey się przygodziło parzyć w dzień ze swoim przyiacielem, przykrywała sobie twarz piękną chusteczką białą z cienkiego olandzkiego płótna, z obawy iżby przy widoku iey twarzy, góra nie oziębia y me poraziła batteryey dólney, y aby się nie omierził; bowiem dołem nie można było twirdzić, by piękność iey przeminęła. Ku czemu słyszałem o iedney godney białey głowie barzo trefnego dowcipu y rzeczenia; którey gdy iednego dnia mąż zapytał, czemu sierść w iey spodku nie obielała y nie oszedziła się iako ta na głowie, rzekła: „Ha! wierę, ten spodek zdrayca niegodziwy, który czynił tyle szaleństwa, nie kara się tego y nie czyni pokuty. Dał ie uczuwać y napawać się niem inym moim członkom y moiey głowie; przedsię zostaie sam cale niezmieniony, y w tym samym kształcie y mocy, w tey samey chuci, a zwłaszcza w tym samym przyrodzonym cieple, y także appetycie a zdrowiu; nie zaś tak ine członki, które znoszą za niego choroby y cirpienia, y włosy moie, które z tego stały się białe y szedziwe“.
Miała przyczynę ta pani tak mówić; ta bowiem część sprowadza mnogo boleści, podagrów y chorób, bez tego iżby ów nicpotem ze śrzodka od nich cirpiał; owo panie nazbyt gorące w tey rzeczy staią się hnet siwe, iako powiedaią lekarze. Oto dlaczego urodne białe głowy nigdy nie starzeią się owędy na żaden z dwu sposobów.