Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/351

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Dlatego też czynię koniec, rzekąc to małe słówko: „Na Boga, moie panie, nie bądźcie tak chciwe, aby chcieć podwyższać wasze postawy y odmieniać waszą przyrodę, iżbychcie niechały troski o piękność waszych nóżek, maiąc ie ładne, przynamniey niektóre z was; przedsię niszczycie ich ponętę przez te wielgie szczudła y obcaski. Wierę, że wam ich trzeba; wszelako zażywaiąc ich tak nieumiarkowanie, więcey się podaiecie światu w obrzydzenie, niżeli o tem same rozumiecie“.
A teraz, niechay wychwala kto zechce ine piękność białogłowskie, iako czyniło to siła poetów; przedsię cudna nóżka, łydeczka dobrze utoczona y wdzięczna stopeczka maią wielgą łaskę a moc w cysarstwie miłości.

KONIEC TOMU PIRSZEGO.