Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

cie się społem y czas wam zydzie iako“. Tak owo zapraszaią drugich własnym kosztem; iako uczynił cysarz Hadrian, który, będąc swoiego czasu w Angliey (tak powieda iego żywot), y prowadząc woynę, przestrzegany był z nieiedney strony że połowica iego, cysarzowa Sabina, na umór się barłoży w Rzymie z wielgą mnogością dwornych galanów rzymskich. Owo przygodziło się, iż ta cysarzowa napisała list z Rzymu do pewnego młodego szlachcica rzymiańskiego bawiącego z cysarzem w Angliey, utyskuiąc nań iż o niey przepomniał y że iuż nie dba o nią y że nie iest możebna iżby tam nie miał iakowychś miłostków, y żeby iaka lubka przymilna nie zwabiła go w sidełka swoiey cudności. Tenci to list popadł w ręce cysarza Hadryiana; gdy tedy ów szlachcic w kilka dni potem poprosił o pozwoleństwo, wrzkomo chcąc udać się do Rzymu dla pilnych spraw swoiey familiey, Hadryian powiedział mu iakoby dworuiąc sobie zeń: „Iedź pilnie, iedź młodziku, cysarzowa bowiem moia żena czeka na cię z wielgą teszliwością“. Co widząc, ów Rzymianin, poznawszy że cysarz przeźrzał taiemnicę y że mógłby mu iaką złą sztukę wypłatać, nie żegnaiąc się ani opowiedaiąc, wyiechał naybliższey nocy y uciekł do Irlandiey.
Przedsię nie powinien był tak barzo się tego ulęknąć; iako iż cysarz sam mawiał często, zmierżony co chwilę nieposkromionem wszeteczeństwem swoiey żeny: „Wierę, gdybych nie był cysarzem, rychłobych się zbył moiey żeny, ale nie chcę dawać złego przykładu”. Iakoby chcąc powiedzieć, że nie chodzi u wielgich o to że w tę niedolę popadli, ieno żeby się to nie rozgłaszało. Cóż za maxyma